niedziela, 28 lutego 2016

LBA I


Liebster Blog Award to zabawa polegająca na tym, że nominowany ma odpowiedzieć na pytania zadane przez Nominującego, następnie wymyśla własne i nominuje kolejne osoby.
Tym razem nominować nie będę nikogo, natomiast za nominację serdecznie dziękuję Kyatto


sobota, 27 lutego 2016

Prolog

Im silniejszy się stajesz, tym większą na siebie zwracasz uwagę. Nie ukryjesz mocy, nie dasz rady. Każdy w końcu zauważy do jakiej potęgi masz dostęp i każdy jakoś się do niej odniesie.
Niektórzy będą się ciebie bali, a twoja moc stanie się ważniejsza od ciebie samego. Kto wie, co możesz z nią zrobić? Po co tak ciężko pracowałeś, by ją zdobyć? Czy będziesz chciał ją zwiększyć? Jak bardzo niebezpiecznie byłoby ci wejść w drogę?

Inni będą zazdrościć. Moc równa się władzy, a władzy pragną wszyscy, nieważne jak bardzo się zapierają. Masz ją, niezależnie od tego, czy jej chcesz. Ale chcesz, wiesz w końcu, że dzięki władzy możesz dużo zmienić. Świat dzięki tobie może stać się lepszy, a ci wszyscy ludzie dookoła nic nie wiedzą. Niszczą, rujnują i są za głupi, by dostrzec w samych sobie winę własnych nieszczęść. Wolą je zrzucać na innych. Na ciebie. W końcu jesteś taki silny. Możesz zmienić ich niedolę. Chcesz.

Tu wchodzi trzecia grupa - ci, którzy chcą cię wykorzystać. Widzą moc, widzą władzę i myślą tylko nad tym, jak jej użyć do własnych celów. Robią to bardziej lub mniej zręcznie i efekty końcowe mogą być różne.

Pewnie myślisz, że zauważysz, kto chce cię wykorzystać? No, może masz rację. Część pewnie uda ci się zauważyć. Ale będą inni, coraz bardziej zręczni. I wiesz co? Ja też myślałem, że ich rozpoznam. Że nie dam się zmanipulować, że mi się uda. Zrobię to, czego chcę i nikt mnie nie zmusi do czegoś innego. Ani siłą, ani podstępem.

Myliłem się.


~ * ~

To mamy początek. Wiem, dość tajemniczy, tak wyszło. Przyzwyczajajcie się, tajemnic będzie sporo.
Nie wiem, czy znajdę jeszcze kogoś, kto pamięta moje dawne wypociny. Prowadziłam kilka innych blogów o SK - Day&Night, Śmierć Króla. Dawno temu. Jeśli ktoś to jeszcze pamięta, to mniej więcej wie, czego się spodziewać: trochę zwrotów akcji, na pewno wprowadzę nowe postacie, będzie trochę polityki, jakiś mały (lub trochę większy) wątek miłosny. I dużo Hao.
W kwestii potencjalnej regularności postów, to będą jak będą. Prawda jest taka, że czegoś takiego jak czas właściwe nie posiadam, prowadzę też inny blog (Szara kawiarenka), który z wielu powodów jest dla mnie ważniejszy. Niemniej, rozdział pierwszy będzie niedługo, bo już go napisałam. Obiecuję, będzie mniej tajemniczy. No, przynajmniej bardziej sensowny. A przynajmniej będą w nim imiona...
Szablon jest tymczasowy, jak zwykle nie mam pomysłu na jego wygląd. Jak mnie natchnie, to się zmieni, ale myślę, że pomarańczowy może tymczasowo być. Nawet pasuje do pewnego szamana.
Informacja pod postem jest chyba dłuższa niż sam post. Super...